Forum Mercedes C klasa W203

Linkujcie. Moga byc reklamy, ale tylko te fajne. Ja mam duzo ciekawych z YT, ale malo o MB

http://youtu.be/zsgPGMrouE8

i najlepsza reklama motoryzacyjna na swieice
http://youtu.be/QpYU9aNtr3w

enjoy

Fajne ale chyba lepiej zamieszczać to w dziale linki

Gadajcie co chcecie, dziadek Oo--oO miał coś w sobie. Szczególnie na tym filmie... http://www.youtube.com/watch?v=C67EZeLB ... re=related

Fiolki i kurczaki, kapelusze i transformersy.. nazywam sie Tomasz Nied*jeb aka Smart vel Smartlandia. Na co dzien sie zajmuje pierd*leniem.. to moja pasja, od zawsze. Jak bylem bardzo maly mnie mamusia upuscila na glowke i od tego dnia juz tak mam. Nie mielismy niestety wanny, wiec tatus mnie kapal w garnku pod przykrywka.. tylko nie wiem dlaczego wiecznie te wode gotowal. Jak juz doroslem, rodzice mna szorowali podloge, mowili ze moje wloski sa lepsze od kazdego mopa. Cala krew mi splywala do baniaka i tak juz chodzilem z czerwonym lbem. W szkole mnie bili - wszyscy - nawet nauczyciele i wozny. Po lekcjach siedzialem w klasie do poznego wieczora. Mamusia zawsze mowila ze mnie nie potrzebuja w domu i ze tak w ogole nie maja miejsca dla mnie, bardzo ich kocham. Jakims cudem skonczylem trzecia klase podstawowki.. bylo ciezko ale dalem rade. Tata byl ze mnie tak dumny ze mi kupil cysterne wazeliny i postawil na dworcu. Powiedzial ze musze pomagac w wyzywieniu rodziny, i do dzisiaj w ten sposob wspomagam rodzine. Po kilku latach poznalem Mirka - byl moim klientem. Zakochalismy sie, wzielismy slub pod mostem, byl to najpieknieszy dzien w moim zyciu. Mirek pragnal dzieci ale jakos nam nie wychodzilo, chyba jest nieplodny.. ale psst, nie mowcie mu tego. Lekarze nam sugerowali adopcje - pewnego dnia podczas pracy na dworcu w Katowicach podjechal pociag towarowy. Jeden z wagonow byl wypelniony stadem malp z syndromem downa. Nie moglismy odpusci - i sie udalo. Teraz to nasze dzieci, Mirek i ja jestesmy bardzo dumni - sa takie podobne do nas. Moi rodzice nas nie chca znac, ale to zrozumiale. Przeciez kazdy ptaszek kiedys opuszcza gniazdo. Teraz mam to forum i moge wam wszystkim pierd*lic od rana do wieczora o kombajnach, ogorkach, oknach i chmurkach. Pozdrowienia z nibylandii, buziaki.

mrbraindeath pisze:Szkoda mi kazdego z was ktory kupuje samochod w Polsce xD

Nie mowie ze w innych krajach tego nie ma, jednak chyba kazde S500/S600, CL500/CL600 itp. mialo chociaz jedna taka przygode jesli posiadalo kilku wlascicielu lub chociaz jednego ponizej 35-40 lat

http://www.youtube.com/watch?v=BRNP-w4U ... re=related

Trochę to przykre jak się na to patrzy.

ale to nie jest przeciez w PL nagrane. Zobacz na te budynki, drzewa, ciezarowki i obryskowki. Mi to na USA wyglada. Nawet pasuje ta sytacja do portretu psychologicznego polaczka emigranta. Stylizacja na 50centa, kety na karku, charakterystyczny rapowy przykurcz glowy, chromy na felgach... to musi byc burak. Na starym kontynecie takie cos nie przechodzi.

[ Dodano: 2012-03-02, 22:50 ]
http://www.youtube.com/watch?v=lV2TvbPP ... re=related

wybiera sie ktos?

Coś na wesoło, przyszli uzytkownicy forum link

W temacie motoryzacja

Fiolki i kurczaki, kapelusze i transformersy.. nazywam sie Tomasz Nied*jeb aka Smart vel Smartlandia. Na co dzien sie zajmuje pierd*leniem.. to moja pasja, od zawsze. Jak bylem bardzo maly mnie mamusia upuscila na glowke i od tego dnia juz tak mam. Nie mielismy niestety wanny, wiec tatus mnie kapal w garnku pod przykrywka.. tylko nie wiem dlaczego wiecznie te wode gotowal. Jak juz doroslem, rodzice mna szorowali podloge, mowili ze moje wloski sa lepsze od kazdego mopa. Cala krew mi splywala do baniaka i tak juz chodzilem z czerwonym lbem. W szkole mnie bili - wszyscy - nawet nauczyciele i wozny. Po lekcjach siedzialem w klasie do poznego wieczora. Mamusia zawsze mowila ze mnie nie potrzebuja w domu i ze tak w ogole nie maja miejsca dla mnie, bardzo ich kocham. Jakims cudem skonczylem trzecia klase podstawowki.. bylo ciezko ale dalem rade. Tata byl ze mnie tak dumny ze mi kupil cysterne wazeliny i postawil na dworcu. Powiedzial ze musze pomagac w wyzywieniu rodziny, i do dzisiaj w ten sposob wspomagam rodzine. Po kilku latach poznalem Mirka - byl moim klientem. Zakochalismy sie, wzielismy slub pod mostem, byl to najpieknieszy dzien w moim zyciu. Mirek pragnal dzieci ale jakos nam nie wychodzilo, chyba jest nieplodny.. ale psst, nie mowcie mu tego. Lekarze nam sugerowali adopcje - pewnego dnia podczas pracy na dworcu w Katowicach podjechal pociag towarowy. Jeden z wagonow byl wypelniony stadem malp z syndromem downa. Nie moglismy odpusci - i sie udalo. Teraz to nasze dzieci, Mirek i ja jestesmy bardzo dumni - sa takie podobne do nas. Moi rodzice nas nie chca znac, ale to zrozumiale. Przeciez kazdy ptaszek kiedys opuszcza gniazdo. Teraz mam to forum i moge wam wszystkim pierd*lic od rana do wieczora o kombajnach, ogorkach, oknach i chmurkach. Pozdrowienia z nibylandii, buziaki.

http://www.joemonster.org/filmy/42576/_ ... y_Mercedes ciekawe

mrbraindeath,
Nie no troszke nie ma ma porownania. Lekko gejlookami i WT zalatuje i jakos maly rozmach ma ta impreza, chciaz nigdy nie bylem

Fiolki i kurczaki, kapelusze i transformersy.. nazywam sie Tomasz Nied*jeb aka Smart vel Smartlandia. Na co dzien sie zajmuje pierd*leniem.. to moja pasja, od zawsze. Jak bylem bardzo maly mnie mamusia upuscila na glowke i od tego dnia juz tak mam. Nie mielismy niestety wanny, wiec tatus mnie kapal w garnku pod przykrywka.. tylko nie wiem dlaczego wiecznie te wode gotowal. Jak juz doroslem, rodzice mna szorowali podloge, mowili ze moje wloski sa lepsze od kazdego mopa. Cala krew mi splywala do baniaka i tak juz chodzilem z czerwonym lbem. W szkole mnie bili - wszyscy - nawet nauczyciele i wozny. Po lekcjach siedzialem w klasie do poznego wieczora. Mamusia zawsze mowila ze mnie nie potrzebuja w domu i ze tak w ogole nie maja miejsca dla mnie, bardzo ich kocham. Jakims cudem skonczylem trzecia klase podstawowki.. bylo ciezko ale dalem rade. Tata byl ze mnie tak dumny ze mi kupil cysterne wazeliny i postawil na dworcu. Powiedzial ze musze pomagac w wyzywieniu rodziny, i do dzisiaj w ten sposob wspomagam rodzine. Po kilku latach poznalem Mirka - byl moim klientem. Zakochalismy sie, wzielismy slub pod mostem, byl to najpieknieszy dzien w moim zyciu. Mirek pragnal dzieci ale jakos nam nie wychodzilo, chyba jest nieplodny.. ale psst, nie mowcie mu tego. Lekarze nam sugerowali adopcje - pewnego dnia podczas pracy na dworcu w Katowicach podjechal pociag towarowy. Jeden z wagonow byl wypelniony stadem malp z syndromem downa. Nie moglismy odpusci - i sie udalo. Teraz to nasze dzieci, Mirek i ja jestesmy bardzo dumni - sa takie podobne do nas. Moi rodzice nas nie chca znac, ale to zrozumiale. Przeciez kazdy ptaszek kiedys opuszcza gniazdo. Teraz mam to forum i moge wam wszystkim pierd*lic od rana do wieczora o kombajnach, ogorkach, oknach i chmurkach. Pozdrowienia z nibylandii, buziaki.

A kiedy to jest? Mam niedaleko rodzine, wiec moze uda sie zajrzec. A na Worthersee jest rewelacyjnie, ale za duzo amerykanow sie tam kreci

A ja znalazłem cos takiego http://www.smog.pl/wideo/51562/piersi_jako_gabki_18/

Za 30 lat będzie nimi mogła myć felgi i to bez schylania się.

Kruszyna - ta Pani, myjąca w specyficzny i niekonwencjonalny sposób swoje auto, przypomniała mi pewien dowcip - różnica jest jedynie w kolorze włosów;

Sen......

Śniło mi się , że zabrała mnie na stopa cycata blondynka .

W pewnej chwili wjechała do lasu i kazała mi wysiadać .

Myślałem , że chce się kochać, ale wyjęła szpadel z bagażnika i kazała kopać mi dół .

Kopię , kopię i w pewnym momencie zauważyłem worek .

Ciągnę go , ciągnę ... i dobrze , że stara obudziła mnie do roboty bo bym jaja sobie urwał .