Witam Panowie i ewentualne Panie:) Każdy z nas spotkał temat podobny do mojego jeśli chociaż otarł się o forum mercedesa. Tutaj widywałem różne rozwiązania, jednak podawana przez Was cena mnie zaskakiwała. Korzystając z faktu, że już podczas zakupu mojego sportcoupe brałem pod uwagę wymianę (gdyż myślałem, że nalot występuje także w środku lampy) bądź samodzielną polerkę ów lamp, chciałbym z wami podzielić się efektem mojej pracy i szczegółowymi kosztami.

Zakupy:
Pasta polerska Feracla (w pudełeczku plastikowym, rozrobiona) -15zł
Gąbka polerska na wiertarkę, bądź polerkę - 10zł
Trzonek do wkręcenia w plastikową obudowe gąbki (pomaga zamocować do wiertaki) - 8zł
3x papier ścierny na wodę 2000 - 3x2,50

Reszta:
Jakieś szmatki do szybkiego osuszania lamp.
Butla wody z dziurą w korku.
Wiadro z wodą do moczenia papieru.

Na początek całą lampę zmoczyłem, a papier 2000 podzieliłem sobie na paski i wrzuciłem do wiadra z wodą, po czym zacząłem szorować klosz co chwila przypominając sobie o namaczaniu lampy wodą z butli. Lampę smyrałem papierem dopóki nie zrobiła się całkowicie matowa. Po ujrzeniu takiego efektu, zabrałem się do nałożenia na lampę i gąbkę (zmoczoną wcześniej i zamontowaną na wiertarce) pasty polerskiej. Po przejechaniu całej lampy czynność z papierem i polerką powtórzyłem jeszcze raz.

Uwagi: Jeśli chodzi o w203, to polecam kupić większą gąbkę, bo czym mniejsza tym może i dokładniej (minimalnie...) ale pracy o wiele wiele więcej. Osobiście miałem pomocnika i polerowanie także szło mi na mokro (znajomy podlewał lampę od góry). Na pierwszy rzut z papierkiem ściernym polecam 1500 na wodę, bo ja swoim 2000 troszku się zmachałem;)

Czas wykonania ok. 2 godziny (jedna osoba szlifując lampy troszku się zmacha, więc dwie godzinki są w stanie ją pochłonąć jak robi się to dla siebie (nie dla klienta:):) )


A oto efekt:


Przed (LAMPA NAMOCZONA... SUCHA WYGLĄDAŁA TRAGICZNIE):





Po:



PS. Tak wiem, że teraz moja lampa nie ma powłoki chroniącej, ale efekt jest tańszy niż wymiana całych kloszy. Swoją drogą mam pewien środek na bazie wosku, który zabezpiecza właśnie klosze od lamp, ale nazwy nie pamiętam.

Dzięki za przeczytanie. Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam.

No trochę pojechałeś tym papierem ... trzeba było podziałać chemicznie środkiem do regeneracji reflektorów przy pomocy maszynki z padem gąbkowym do polerki i efekt byłby super bez takich chec i zdzierania warstwy ochronnej ale już po ptokach. Ważne, że jesteś zadowolony Inhym radzę wziąść się do tego bez papieru ściernego.

Ogólnie zdaję sobie sprawę, że to tylko chwilowy efekt, ale w moim przypadku ten zabieg jest tylko odwleczeniem w czasie zakupu nowych lamp. Na pare miesięcy myślę... starczy:)

Rozumiem. Nie mniej do regeneracji plastików (lampy) jest tyle chemii na rynku, że wystarczy zwykła wkrętarka akumulatorowa (ma małe obroty od 300 - 400), pad i gąbka do niego z marketu 12,5 cm oraz trochę cierpliwości i moźna to zrobić równie skutecznie bez hardcoru. Tylko spokojnie i bez nerwów. No i kwestia potem zabezpieczenia po i dbania. Tak czy owak te matowiejące reflektory w mercu to jakieś nieporozumienie w tej klasie moim zdaniem.

Na te tylnie czarne i czerwone dla odmiany można podziałać nawet środkiem typu (COMPOUND - regeneracja lakieru) i opisaną wcześniej maszynką z zestawu i efekt jest piorunujący. Oczywiście wczesniej umyć dokładnie i glinką tego ten. Wyglądają jak nowe i

Smartlandia pisze:jest tyle chemii na rynku

A masz jakiś sprawdzony środek który mógł byś polecić ?

Ja bawię się akurat Meguiars lub Sonax i tutaj w tej kolejności Megs http://www.egge.pl/pl/p/Meguiars-Headli ... on-Plus/65 i Sonax http://www.motochemia.pl/sonax-preparat ... -1305.html .

Nie mniej wiele firm ma takie preparaty. Wystarczy użyć google.

W przypadku Megsa krążek do pada jest w komplecie ale można to robić przy pomocy pada i krążka z gąbki z marketu budowlanego. Efekt ten sam. I jeśli nie macie wiertarki z regulacją obrotów to użyjcie wkrętarki akumulatorowej (ja tak robię), wtedy na pewno nie przesadzi się z obrotami. Umyć reflektor, wyglinkować i cierpliwie jeśli trzeba powtarzać czynnośc renowacji aż do pożądanego efektu. Papiery ścierne o odpowiedniej gradacji to naprawdę ostateczność.

I nie używajcie pasty Tempo. Każda tego typu pasta ma dwie funkcje. Wypolerować czy też zdjąć utlenienie i wypełnić skutecznie i trwale mikroryski co daje efekt połysku i gładzi. Niestety pasta Tempo jest do lakieru i nie jest zbyt trwała. W pierwszej chwili efekt jest ale po dwóch, trzech myciach się wypłukuje i zaczyna się szybka gradacja polerowanej powierzchni.

Zregenerowany reflektor można zabezpieczyć w przypadku Megsa każdym woskiem z palety. Nie zostawia śladów po nałożeniu i przepolerowaniu ściereczką. Dotyczy to też świateł z tyłu itd.. Woskiem Sonax nie próbowałem więc nie wiem czy nie zostawia smug ale mogę spróbować bo mam jakiś w garażu.

Cierpliwie, spokojnie i bez pośpiechu .

Czemu nie nakładasz środka, który oryginalnie był na lampie i zabezpieczał przed żółknięciem. Samo wypolerowanie lampy poprawi sytuację na krótki czas, a później szybko będzie tylko gorzej!

Pozdrawiam,

Adam

A jaki to oryginalny środek był na lampie? Pytam, bo na dniach będę robił korektę na przednich lampach.

Z tego co udało mi się wyczytać nasze reflektory oryginalnie są zabezpieczone filtrem UV, który zapobiega żółknięciu reflektorów.

http://turtlewax.pl/turtle-wax-headligh ... p-333.html

Ja tego może spróbuje.

Adam

O, dzięki za info. Zainteresuję się dokładniej tym preparatem.

Ludzie, LAMP SIĘ NIE POLERUJE!

Lampy się matowi papierem, aby usunąć zmatowioną, powłokę, a potem lakieruje.
Tutaj jest wszystko, łącznie z filmami:

http://www.frazpc.pl/b/298195

a tym malujemy:
http://www.pielegnowacauto.pl/lakier-be ... matic.html


Polerka to prowizorka.

Czyli na matową powierzchnię z tworzywa reflektora (zmatowioną papierem ściernym) nakłada się lakier? Tak?

Smart pisze:Czyli na matową powierzchnię z tworzywa reflektora (zmatowioną papierem ściernym) nakłada się lakier? Tak?

Dokładnie tak. Papierem jedziesz tak długo, aż usuniesz warstwę ochronną, wyrównasz ubytki, a potem jak na filmie.

Ja nie muszę tego robić w swoim W203 ale spróbuję w Saabie.

P.S. Nie dotyczy to oczywiście szklanych reflektorów.

P.S. 2. Po malowaniu nowy lakier na reflektorach mozna juz tradycyjnie spolerowac.

Widziałem już różne sposoby "lajf" czyli nie na filmach i chciałbym ten zobaczyć na żywo. Rozumiem, że pod pojęciem polerka rozumiesz metodę maszyna i pasta typu "ścierna" tak?

Pytam bo współcześnie POLERKA to oddziaływanie chemicznie i tutaj widziałem na własne oczy regenrowane reflektory i było cacy, stąd moje zainteresownie sposobem o którym wspominasz a filmy pokazowe ... niech im ziemia.